Limeryk o niespełnionej miłości Franza i Angeli
Franz to twardy glina,
nie straszna mu żadna mina.
Dla wrogów groźny,
w miłości ostrożny.
Żona go zostawiła,
bo to zła kobieta była.
Angelę z domu dziecka wyciągnął,
i stworzył jej prawdziwy dom.
Ona się w nim zabujała,
i od razu uprawiać seks z nim chciała.
Franz jej nie ufał
i w tej kwestii jej wtedy nie posłuchał.
Ona kokietowała,
swoje piękne ciało odsłaniała.
On starą dupą ją nazwał,
i szkołą zająć się jej kazał.
Ona mu na to: że znów ją wszyscy będą pierdolić,
a ona nie może sobie na to pozwolić.
W końcu Franz przyznał się Olowi, że zakochał się w Angeli,
i że się z nią w przyszłości ożeni.
W końcu doszło między kochankami do zbliżenia,
to było do przewidzenia.
Angela udawała, że robi to pierwszy raz
i miauczała mu przez cały czas.
Niestety nadszedł kres ich miłości,
gdy pewnego razu Amerykanin zagościł.
Zabrał im dom i samochód luksusowy,
bo to należało do Franza byłej żony.
Angeli samochodu żal się zrobiło
i coś złego w tą dziewczynę wstąpiło.
Do Ola przyszła na kawę,
no bardzo ciekawe.
Razem w łóżku wylądowali
i się kochali.
Do Franza zadzwoniła
i przyznała się, że go z Olem zdradziła.
Franz powiedział: " Nie chce mi się z tobą gadać"
i zaczął się nad zemstą zastanawiać.
Zabił Ola kałasznikowem,
a do Angeli nie odezwał się więcej ani słowem.
Wniosek z tej sytuacji sam się nasuwa,
że miłość Angeli wobec Franza to bzdura :):):):)
0 komentarze:
Prześlij komentarz